• Historia szkoły- autor Wiesław Krzykos

        •  

          Okres niepodległości  

          1918-1939 

           

          "Z tego okresu nie można dokładnie okoliczności zrekonstruować. Jak wynika  z księgi inwentarzowej szkoła posiadała trzy kroniki, dwie zaginęły w czasie okupacji. Miejscowa ludność twierdzi, że kierownik szkoły Wimmin (?) powrócił z wojny światowej i chciał pozostać, lecz ludność sprzeciwiła się nie chcąc nauczyciela Niemca, tak iż wyprowadził się do Niemiec. Następnie kierownikiem został Tomasz Setny. Kolejno nauczycielami byli: Budziński, Tyrkowska, Budzyński, Halarewiczówna, Poznańska, Domagalanka, Kozłowski, Zdrojowy, Czabański, Budasz, Gnyp, Kostrzewska." 
           

           

          Okres okupacji 

           

          "Kiedy 1.9.1939 r. doszło do działań wojennych miejscowa ludność została ewakuowana w dniu 3.9.1939 r. za rzekę Prosnę w okolice Pyzdr i powróciła 9.9.1939 r. W tym dniu wkroczyły pierwsze oddziały niemieckie i zakwaterowały się. Zajęto także szkołę i żołnierze zniszczyli obrazy - powyrzucali w krzaki w ogrodzie przed szkołą. Ludności żadnej krzywdy nie czyniono. Obecnym w szkole był kierownik Setny. Zmuszono go do zbierania z dziećmi ziół leczniczych. Ósmego grudnia 1939 r. w nocy został wywieziony do Protektoratu pod Warszawę. W tym czasie Niemcy rozpoczęli naukę dla swoich dzieci w dwóch klasach. W trzeciej od strony wschodniej urządzono dla kobiet niemieckich ośrodek kulturalno - polityczny. Dla sił nauczycielskich przeznaczono mieszkanie na piętrze, a parter zajął miejscowy Niemiec zatrudniony na majątku. Całe urządzenie mieszkania po Setnym rozdzielono między Niemców w Nowym Mieście, a inwentarz żywy zabrał majątek. Przez całą wojnę wobec ludności terroru nie stosowano. Zachodziło bicie przy pracy na majątku przez zaślepionych Niemców. Byli przekonani, że pozostaną panami na naszej polskiej ziemi. Pędzili ludność do pracy nawet w niedziele   i święta, chcąc tym zapewnić sobie zwycięstwo. Zapalczywość w stosunku do Polaków nie miała granic. Administrator majątku Schoffer zastrzelił dwóch Polaków w lasku po lewej stronie szosy z Klęki do Nowego Miasta bez żadnego sądu. Ze szkoły zabrano wszelkie pomoce naukowe do miejscowej gorzelni na spalenie. Zniszczeniu uległy mapy i bogato zaopatrzona biblioteka uczniowska, nauczycielska oraz obrazy poglądowe i akta szkolne. Większą część ławek wywieziono nie wiadomo do jakich szkół. Dzieci polskie z Klęki i Aleksandrowa przekazano do szkoły w Komorzy. Uczono w języku niemieckim czytania, pisania, rachunków. Stosowano ponad pojęcie kary cielesne - maltretowano dziatwę i zmuszano do prac fizycznych na roli. Ze względu na stałe szykanowanie i śledzenie ludności nie udało się tajne nauczanie. Nawet rodzice nie mogli dziatwie pomóc w nauce w języku ojczystym. Obowiązkiem każdego miejscowego Niemca było kontrolować zajęcie Polaków w ich mieszkaniu. Wpadali do mieszkania urządzając rewizje, bijąc stosowali obrażające wyzwiska godności Polaka. Naród nasz nie upadał na duchu, wzajemnie się wspierał żyjąc nadzieją, że wolność powróci. Nie przeczuwając niczego w pewną niedzielę miejscowi Niemcy ładują swoje mienie na wozy i uciekają, ale twierdzą, że za trzy tygodnie powrócą. Nie spełniły się ich życzenia. Działo się to 22 stycznia 1945 roku. Następnego dnia o godz. 15.30 oddziały straży przedniej wojsk rosyjskich na czołgach przyjechały do wsi od strony Żerkowa. Jeden czołg pozostał w wiosce, reszta ruszyła do Nowego Miasta dla uratowania mostu. Zakwaterowani Niemcy cywilni i żołnierze uciekali w popłochu pokorni. Jeszcze w ostatniej chwili zamierzali wysadzić w powietrze gorzelnię, mleczarnię i tartak. Idąc wykonać swój zamiar zostali zastrzeleni przez żołnierzy z czołgu stojącego przy szkole. Dwa dni później w środę doszło do starcia na krzyżowaniu dróg obok domu szosowego z oddziałem niemieckim, który przybył od strony Radlińca ze załogą rosyjską. Po przeszło godzinnej walce Niemcy zostali rozbici pozostawiając trzech zabitych." 
           

          Rok szkolny 1944/45 

           " Po oswobodzeniu nas od jarzma hitlerowskiego rozpoczęto naukę 16 lutego 1945 roku. Z niewoli niemieckiej powrócił nauczyciel Gnyp. Także czynną była nauczycielka Stępniakówna, która w czasie okupacji pracowała na majątku jako siła biurowa. W pierwszej połowie marca powrócił z wygnania kierownik szkoły Setny. Nie pozostał, zrezygnował z posady przy tutejszej szkole. (...) Zapisano dzieci 148. W międzyczasie dzieci z Wolicy Koziej przekazano do szkoły w Nowym Mieście. Z dniem 1 kwietnia 1945 roku zostaje przeniesiony do naszej szkoły nauczyciel Ratajczyk Franciszek. Przed wojną pracował w Cerekwicy Nowej. Uczyły tylko dwie siły jak nauczycielki Stępniakówna   i Deplewska (?). Nauczyciel Gnyp z dniem 15 marca został przeniesiony do innej szkoły. Nauka jest bardzo trudna, większość dzieci nie umie czytać i pisać. Poziom bardzo fatalny. W każdym przedmiocie trzeba rozpoczynać od wiadomości wstępnych. Roczniki podzielono na 6 klas." 
           

           

           

          Lata 1945-49 

           

          Lata te były ostatnimi z "normalnych" lat szkolnych. W siedmioklasowej szkole podstawowej w Klęce uczyło się 121 dzieci...miały do dyspozycji dwie organizacje: ZHP i PCK... Uroczystości szkolne wiązały się z kościelnymi, świętowano 1 i 3 maja... 

           

           

           

          Rok szkolny 1949/50 

           

           

          - "od początku roku szkolnego powitanie przy wejściu do klasy powinno brzmieć "Dzień dobry", a nie "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" i ograniczyć się do dwóch modlitw dziennie rano "Duchu Święty" i "Dzięki Ci Boże" po lekcjach." 

          -"Rozpoczęcie roku szkolnego miało charakter radosny i głęboko wychowawczy przy udziale rodziców, członków komitetu rodzicielskiego i opiekuńczego, przedstawicieli Rad majątkowych i zespołowych i zakładów pracy.         W przemówieniu nawiązano do 10-tej rocznicy wybuchu wojny i klęski wrześniowej, do wykazania wielkich osiągnięć Polski Ludowej(...)." 
          - "w nauczaniu należy wprowadzić cztery zasady materializmu dialektycznego." (28.10.49) 
          - "Na terenie naszej gromady organizacje młodzieżowe i Związki Zawodowe zobowiązały się uaktywnić prace     w świetlicach, zlikwidować analfabetyzm, uporządkować drogę do Aleksandrowa, a młodzież szkolna umocnić żużlem przejście od szosy do szkoły, dopomóc słabszym kolegom w nauce" (Czyn Warty Stalinowskiej) 
          - "w wypowiedziach na temat naszego ZHP koleżeństwo wyraziło radość, że został już ostatecznie wytyczony kierunek ideologiczny i organizacyjny naszego harcerstwa, co w dużej mierze ułatwi nauczycielstwu wychowanie nowego, świadomego obywatela Polski Ludowej zmierzającej do socjalizmu." (25.02.50)  
          - praca grona nauczycielskiego nacechowana jest atmosferą wzajemnego zrozumienia i współpracy oraz pozytywnym stosunkiem do Polski Ludowej." (18.04.50) 
          - "Zakończenie roku szkolnego przeprowadzono pod hasłem podsumowania wyników w nauce i wychowaniu. Na uroczystym zebraniu przedstawiono co szkoła osiągnęła w ciągu rocznej pracy. Najlepsi uczniowie zostali wyróżnieni i otrzymali jako nagrodę książki. Świadectwo o ukończenia szkoły otrzymało 11 uczniów."